W niedzielę w Sobocie…

Z GKS Golęczewo zagraliśmy niezwykły mecz. Już po raz drugi w tej rundzie (a czwarty w ogóle) przyszło nam grać w innej wiosce, niż by na to wskazywała nazwa klubu. GKS był gospodarzem na estadio w pobliskiej Sobocie. No cóż, po tym spotkaniu można tylko powiedzieć z ironią o systemie licencji, który ponoć już obowiązuje od ładnych dziesięciu miesięcy… Obiekt piłkarski w Sobocie można porównać tylko ze „stadionem” w Tulcach, gdzie graliśmy półtora roku temu z Chemikiem Poznań:

– Szatniami były samochody – niestety padało, a my tych samochodów nie mieliśmy zbyt wiele, stąd co niektórzy przemokli)

– Boisko było dziwnie nierówne, w pierwszej połowie graliśmy nieco pod górkę, ale z drugiej strony – jak się zbiegało z prawego na lewe skrzydło, to najpierw wbiegało się w mały dołek, a później trzeba było podreptać trochę do góry

– Dookoła boiska rósł sobie las zboża – każde dalsze wybicie piłki powodowało, że trzeba było się trochę jej naszukać i pomoczyć nogi

– Jeden z narożników boiska był na… pobliskiej drodze polnej, którą na szczęście akurat nie przejeżdżał żaden samochód.

Tak swoją drogą, to może ekipy ze Złotkowa i Golęczewa by się dogadały i zmontowały jakiś wspólny stadion, bo na tych klepiskach można się dość łatwo połamać.

Do tej całej sytuacji nieco nie pasowała osoba trenera Golęczewa. Zbyszek Małachowski, mieszkaniec pobliskich Obornik, rozegrał w ekstraklasie piłkarskiej 201 spotkań w barwach Górnika Wałbrzych, Amiki Wronki i Dyskobolii Grodzisk. Pewnie mógłby trochę swojej wiedzy przekazać drużynie z Golęczewa, ale niestety – w GKS talentów brak. Śmiem twierdzić, że spartoliliśmy ogromną szansę na kolejne punkty, bo gra GKS była gorsza od ekipy Złotych. Niestety, nasz skład pozostawiał jeszcze więcej do życzenia. Brakowało całej obrony i całego środka pomocy oraz połowy ataku (a druga połowa była chora). Znów graliśmy więc składem naprędce kleconym, bez możliwości dokonywania zmian.

Warto dodać, że strzeliliśmy w Sobocie jednego gola i w rywalizacji całosezonowej nasze kasty prowadzą z naszymi swojakami 6:5. Po stronie strat nie było tym razem dwucyfrówy, ale licznik sięgnął już 110 kast. Jeszcze 18 i wyrównany rekord z ostatniego roku.
Aha. Powinna być pierwsza czerwona kartka dla rywali Odlewu, bo w 70. min Grupski był cięty w sytuacji sam na sam z bramkarzem i to z tyłu przez Tomasza Franczaka z Golęczewa. Sędzia dał Odlewowi rzut wolny z 17 m i żółtą kartkę obrońcy GKS ze słowami: Wiesz, że powinna być czerwona. My dodamy: Wie Pan panie sędzio, co powiedziałby Wit Żelazko w kontrowersjach? Że powinien Pan odpocząć przez kilka kolejek…

Dobra, teraz dane statystyczne:
GKS GOLĘCZEWO 9 (4)
ODLEW POZNAŃ 1 (1)

Bramki: 1:0 (10. min), 2:0 (27. min), 3:0 (33. min), 4:0 (39. min), 4:1 Damian (43., bez asysty), 5:1 (58. min), 6:1 (59. min), 7:1 (62. min), 8:1 (71. min), 9:1 (84. min)

Odlew: Piciu – Jacek od Macieja S., Łukasz Minta, Bartas – Grupski, Maciej S., Michał od Larssona, Larsson, Arek – Damian – Młody Piotras.

GOLĘCZEWO……………………….ODLEW
…..43………strzały………………….3
…..22………strzały celne…………..2
……0……….słupki, poprzeczki……0
…..11………..faule…………………10
…..14………rzuty rożne…………….2
…….4……….spalone……………….4
…….1………kartony żółte………….0

i szczegółowo (od nas):
strzały: Larsson, Damian, Maciej S.
strzały celne: Larsson, Damian
faule: Grupski 3, Arek 2, Jacek od Macieja S. 2, Bartek, Michał od Larssona, Damian
faulowani: Grupski 4, Arek 2, Bartas 2, Młody Piotras, Maciej S., Jacek od Macieja S.
spalone: Minta, Młody Piotras, Damian, Arek

PS. Następujące osoby, będące członkami Odlewu, w rundzie wiosennej jeszcze nie powąchały murawy: Mikołaj Kirschke, Piotr Zabłocki, Rafał Błachowski, Paweł Szemendera, Robert Ostafin, Piotr Matyla. Co dalej panowie?

38 myśli nt. „W niedzielę w Sobocie…”

  1. Strzelec jedynego gola z Goleczewem zażywał nie dozwolony doping przed, w przerwie i po meczu! Zakupił go na Esso Serbska! Dlatego apelowałem, żeby to właśnie jego wzięto do oddania moczu! Mocz wprawdzie oddał, ale przed meczem, robiąc sporą kałuże na drodze, gdzie znajdowała się częśc boiska! Wraz z Larssonem spróbowaliśmy „tego” specyfiku przed meczem, ale zadziałało to na nas w sposób odwrotny!

    Ps.
    Treneiro! Żadna pomoc, żaden atak tylko obrona (przynajmniej sobie z Piciem pogadam, anuż jeszcze gola strzelę?)!

  2. Ałłłłł, moja kostka. Boisko rzeczywiście za równe nie było. Ałć!

  3. weź przestań Piotras – to że Ty ‚wymiękałeś’ nie musi od razu oznaczać, że ja również zagrałem zły mecz. myślę raczej, że zwalmy na Twoje zatrucie, ale bądź co bądź naszych postaw w spotkaniu z Golęczewem, raczej nie powinno się porównywać.
    btw. skoro byłeś zielony ze względu na widmo zrzygania się, to mogłeś zająć miejsce w defensywie i dać szansę komuś w pełni zdrowemu na szpicy…
    z Błękitnymi damy radę

  4. Niestety nie bylo mnie na tym ciekawym meczu z powodu tego co czeka mnie jutro…. o godzinie 9 rano… DRAMATURA!!!!

  5. I tu cie mam drogi larssonie! Całą drugą połowę grałem w defensywie (no może oprócz 5 minut)! Na szpicy był Damian, a pomagał mu Grupski!

  6. Przemo jak ci poszedł dzisiaj Polski? Pisałem na 1 temat i jestem zadowolony! Jutro historia! A ja nie mam jeszcze żadnej ściągi!

  7. Uwielbiam tematy narodowe dlatego pisalem na 4B „Polacy wobec sprawy narodowej w ocenie roznych epok” taaaaa jutro polak Blagamy o przyjemne zrodla!

  8. Piotras! Zacznij udzielac sie na forum! Moze, np. wątek: „Piotras&Larsson – rozmowy bez sekretów”? 😉 Mlody

  9. Gaza ty zamiast pytac kiedy nabór do odlewu złap skład u siebie w drużynie!!!!

  10. Hofek i jeszcze jedna informacja.Wczoraj jak byłem na sali, zamiast Picia był Chudy hehe

  11. mysle ze w tym artykule jest za malo opisu meczu i jestem jeszcze ciekaw dlaczego nie było w nim opisanej akcji po ktorej padla bramka albo innych akcji po ktorych oddalismy strzaly na bramke a najwiecej miejsca zajelo miejsce po ktorej byl faul na grubskim. miom zdaniem artykul ten powinien byc troche dluzszy i powinno byc w nim wiecej opisow akcji

  12. I jak Przemo dzisiaj ci poszło? Bo ja jestem zadowolony i to bardzo! Będziesz w sobote na meczu? Trzeba obgadać mature! Który temat pisałeś? Bo ja męczyłem się ze źródłami!

  13. Możę zamiast tyle gadać bez sensu to ktoś pomyśli o jutrzejszym treningu?!!!

  14. Ja na przykład nie pomyślę. Zacznę myśleć wtedy, gdy na mecze zacznie przychodzić trochę więcej niż ośmiu zawodników.

  15. Hej Piotras! Zrodelka byly zarabiste akurat moj ulubiony czas i problem Na meczu jestem obowiazkowo! Na lekkim kacu ale jestem

  16. Przemo to się dopiero zobaczy! Ja narazie nie świętuję! Dopiero jak będą wyniki!

  17. przynajmniej mamy swoje boiska !! po 2 na lechu wystaja jakies gowna metalowe po 3 zobaczcie caly czas wam cos nei pasuje a i tak chuja gracie i umieliscie przekupic sedziego na naszym meczu i pozniej dwa dni chlac frajerzy

  18. Te metalowe gówna to zraszacze do podlewania trawy. Trawy, której na tym waszym klepisku nie uświadczysz. A że nie pasuje… No cóż, człowiek miałby się czasem ochotę wykąpać w czymś innym niż deszcz, a w Złotkowie czy Golęczewie (czyli Sobocie) to niemożliwe. A co do przekupienia… Wuja, nie ośmieszaj się. Wszyscy nam łoją po 10 kast, a wy jednej nie potraficie i jeszcze narzekacie… Weźcie się do roboty zawodowcy

  19. Czy będzie może jakiś czat? Nie chodzi mi o gey czat czy coś w tym stylu, ale czat dla piłkarzy i kibiców Odlewu!

  20. zloci sa wlasnie tyle warci.
    jeden zloty. doslownie.
    nawet kasty nam nie strzelili.
    cieniasy
    nic nie grali.
    moze chca jakis sparing? heeheh
    chcieliby.
    bo nic nie wygrywaja. prawda…
    co za cieniasy. buhaha

  21. gej czat to bylby czad.
    jestem za. bylem w krakowie na marszu gejow i lesbijek.
    fajni kolesie byli. zwlaszcza te w okularach.
    podobny troche do waszego prezesa.
    a on jest wolny?

  22. Gey odwal sie od naszego prezesika, on jest nasz. Ostatnio pod prysznicem, gdy mylismy sobie plecki oznajmil nam , ze dla niego liczymy sie tylko my – Jest zajety przez nas !!

  23. To jakaś prowokacja! Ja się nigdy nie myję po meczu! Śmierdzący jadę do chaty!
    A poza tym nikt u nas sobie otworów nie gwintuje. Nie wiem jak jest w Złotych…

  24. A pamiętam! Złoci wtedy tak dziwnie/śmiesznie biegali! A po meczu jednemu a plecaka wibrator czy coś podobnego z plecaka wyleciało! Skoro lubią?

  25. No wiesz ty bezwstydniku teraz to smierdzący wracałeś tak. Nie chcecie się do mnie przyznać !! A jak wytłumaczyłeś swoją nieobecność w czasie, gdy ostatnio byliśmy w Krakowie….

  26. Piotrusiu ty juz jestes tak zboczony, że wszędzie wibratory widzisz….

  27. no ale my umiemy wygrac z innymi i mamy wiecej punktow grubski dziekuje za uwage a szatnie mamy chlopcze juz skonczone wiec jak niewiesz nie udzielaj sie albo zmien informatora trawa tez jest buehehe co z akoles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Question   Razz  Sad   Evil  Exclaim  Smile  Redface  Biggrin  Surprised  Eek   Confused   Cool  LOL   Mad   Twisted  Rolleyes   Wink  Idea  Arrow  Neutral  Cry   Mr. Green