W plecy z Łopuchowem

Zacięty opór faworyzowanemu liderowi z Łopuchowa stawili w sobotnie popołudnie piłkarze Odlewu. Przegrali 0:5 (0:1).
Rywale pojawili się na Bułgarskiej wsparci kilkunastoosobową grupą kibiców. Część z nich stanowiły prawdopodobnie przedstawicielki lokalnego Koła Gospodyń Wiejskich częstujące po meczu swoich pupili grzaną kiełbasą z termosów. Cała ekipa przyjechała autobusem. Wskazuje to na poważne możliwości organizacyjne łopuchowian szykujących się do powrotu do A-klasy. Powrót ten musi nastąpić w tym sezonie, bo specjalnie skomponowana pieśń klubowa jest wyposażona w następujący refren:
„KS Orły z Łopuchowa
To drużyna A-klasowa”
W połączeniu z discopolowym podkładem ten dwuwiersz robi kolosalne wrażenie.
Poznaniacy pojawili się w przyzwoitym składzie, ale bez… koszulek. Okazało się, że koncepcja każdy pierze po sobie zbankrutowała. Efekt był taki, że na czternastu piłkarzy mieliśmy trzynaście koszulek. Wobec tego nienajlepiej dysponowany prezes tym razem zadowolił się rolą kierownika drużyny. Na naganę zasługuje Dudzik, który pojawił się na stadionie minutę przed planowym rozpoczęciem meczu. – Przecież mogłem w ogóle nie przyjść – odparł krytykę pod swoim adresem. Zabrakło też kaściarza Picia B., wobec czego na bramce zadebiutował znany z brawurowych interwencji na sali Młody Piciu.
Mecz zaczął się pechowo. Już w 2. min Pele starł się z rywalem i upadł tak niefortunnie, że potłukł sobie rękę. Zamiast wrócić na boisko, pojechał do szpitala. – Silne stłuczenie i zapalenie ścięgna. Do wesela się zagoi – brzmi diagnoza.
Odlew grał dzielnie, do przerwy tracąc tylko jedną kastę. Dobrze grała defensywa, w ataku jednak praktycznie nie istnieliśmy. W przerwie trener zdecydował się na zmianę ustawienia. Zaczęliśmy grać trójką obrońców, licząc na zawiązanie jakiś akcji ofensywnych. Zaczęło się to udawać przy stanie 0:5, kiedy to oddaliśmy kilka strzałów. Najdogodniejszą akcję skonstruowali w 76. min Konrad z Grupskim, ale rywal i tym razem był lepszy.
Dodajmy, że rywale kierowani przez grającego trenera Jacka Sommerfelda (10 lat temu zaliczył jeden mecz w ekstraklasie w Lechu) nas nie zlekceważyli. Grali pomysłowo, starali się długo grać piłką, a nie wbijać bezmyślnie futbolówki na nasze pole karne. Oczywiście nam też taki styl bardziej odpowiada.
Przegraliśmy, ale nie straciliśmy fasonu. Podobać się mogła ambicja i zaangażowanie wszystkich piłkarzy. W takiej formie możemy stawić poważny opór w dwóch ostatnich meczach w Łukowie i u siebie z windowsami Ocieszyn.

ODLEW POZNAŃ 0 (0)
KS ŁOPUCHOWO 5 (1)

Bramki: 0:1 (10.), 0:2 (48.), 0:3 (58.), 0:4 (62.), 0:5 (77.)

Odlew: Młody Piciu – Maciej M., Łukasz, Dudzik, Alex (46. Michał) – Larsson, Pele (5. Bartas), Heavik, Arek – Grupski, Konrad.

ODLEW………………………..ŁOPUCHOWO
…….6………strzały…….. ………….30
…….3………strzały celne…………..13
…….0……….słupki, poprzeczki…….0
……15………..faule….. . ……………5
…….2………rzuty rożne…………….11
…….4……….spalon e……………….9
…….0………kartony żółte………….0

i szczegółowo (od nas):
strzały: Konrad 2, Grupski 2, Dudzik, Larsson
strzały celne: Konrad, Grupski, Larsson
faule: Grupski 2, Konrad 2, Alex 2, Dudzik 2,Heavik 2, Łukasz 2, Pele, Larsson, Arek
faulowani: Grupski, Heavik, Larsson, Maciej M., Łukasz
spalone: Konrad 3, Grupski

19 myśli nt. „W plecy z Łopuchowem”

  1. Chciałbym przeprosić zawodników,działaczy no i oczywiście kibiców za te dwie nie fortunne interwencje przy których padła 2 i 4 bramka. Poraz pierwszy zagrałem w oficjalnym meczu Odlewu na bramce (wcześniej grałem w sparingu,gdzie wpuściłem 4 kasty) i muszę przyznać, że jest to ciekawe doświadczenie,ale stresujące! Za każdym razem gdy przeciwnicy atakowali ja dostawałem sraczki ze strachu! Pomimo tego, że miałem kilka nie pewnych sytuacji to nie zaprezentowałem się najgorzej. Znacznie gorzej by było gdyby nie świetnie grająca w tym meczu defensywa. Śmiało mogę powiedzieć, że ostatnie 15-20 minut się nudziłem.
    PS.
    Gdyby w jakimś meczu zabrakło nam kaściarza, to się polecam!

  2. ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że nic w tym meczu nie zagrałem i że na Łukowo i Ocieszyn obiecuję poprawę – zwłaszcza kondycyjnie.

  3. Marne to pocieszenie ale moim zdaniem mecz o wiele ciekawszy niz pózniejsze zmagania ch?opców z reprezentacji w meczu z Grecj?

  4. Jak na lidera i głównego kandydata do awansu Łopuchowo niewiele pokazało… Kasty wpadły w sumie dość przypadkowe, ze dwie z nich spokojnie można zrzucić na karb debiutu w bramce napastnika . No, ale, bądźmy uczciwi, poza ostatnimi 15 minutami Odlew ledwo przedostawał się pod bramkę rywala. Ja jednak jestem i tak pod wrażeniem gry defensywy srebrzysto-czarnych.

  5. Interesujące zawody.
    Szanse Łopuchowa na awans do A-klasy oceniam równie wysoko jak szanse Grecji na Euro.

  6. A więc stało się!W dniu dzisiejszym miałem ostatni egzamin maturalny.Który (oczywiście) zdałem!Więc czas zacząć świętowanie.A,że maturę też ma za sobą UFOk to może klub piłkarski KS Odlew załatwi nam jakieś pierdołki.To może nawet wygląć jak scena z meczu Polska-Grecja (1:0 przyp. Piotras) z Markiem Koźminskim na czele.To może być jakiś puchar,złoty zegarek czy też talon ze zniżką do McDonalda.Ale wolibyśmy,żeby stało się to w meczu przed własną publicznością niż gdzieś na wsi gdzie krowy pasają się po boisku.
    PS.
    UFOk chce puchar,ja się zadowolę zegarkiem,a te talony można przeznaczyć na klub.

  7. Nasz trener jezdzil wczoraj po Poznaniu odkrytym autobusem czyzby szykowal sie juz do fety w przyszlym roku z okazji niezliczonej liczby zwyciestw?

  8. Jest wszakże jeden problem: Poznań FC nikogo już na tą rundę raczej nie przyjmie :-), nawet gwiazd, anonimowych w dodatku.

  9. telefon Prezesa milczy, a do mnie nie dotarła informacja, o której zbiórka i takie tam w związku z jutrzejszym meczem. tak więc bardzo proszę o podanie mi teminu i miejsca zbiórki – bardzo będę wdzięczny.
    pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Question   Razz  Sad   Evil  Exclaim  Smile  Redface  Biggrin  Surprised  Eek   Confused   Cool  LOL   Mad   Twisted  Rolleyes   Wink  Idea  Arrow  Neutral  Cry   Mr. Green