Niesłychane!!!! Nasza passa trwa!!!! Jest relacja i STATYSTYKI

LOTNIK POZNAŃ – ODLEW POZNAŃ 2:2!!!!!!!!!!
Kolejna supersensacja! To brzmi jak jakiś niezwykły sen, ale to prawda.
Teraz bez jaj można powiedzieć, że Odlew jest rewelacją rozgrywek.

– Siła nas – oceniliśmy kilkanaście minut przed godz. 14 na Rondzie Starołęka, gdzie się policzyliśmy i doszliśmy do wniosku, że jest nas 16 sztuk zdolnych do gry. Rysowały sie pewne problemy z zestawieniem linii obrony, ale po kilkunastominutowej rozmowie telefonicznej z nieobecnym tym razem treneirem doszliśmy do porozumienia i w drodze na mecz zestawiliśmy skład.
Przekroczenie bramy jednostki wojskowej na Krzesinach (tam mieści się bowiem boisko Lotnika) wiązało się z pewnymi przygodami. – Dowodzik proszę – zwracał się do wszystkich wartownik, tymczasem Heavik dowodziku nie miał. Sobie znanym sposobem zespół przemycił go jednak na teren pilnie strzeżonej bazy NATO.
Pół godziny przed meczem zespół się rozgrzewał, protokół był wypełniony, wszyscy się na nim podpisali. Czyli było tak, jak nigdy na Odlewie (żaden z naszych meczów nie rozpoczął się jeszcze punktualnie). – Dobry wynik jest w naszym zasięgu. Dobry, to znaczy porażka, ale ze strzeloną kastą – deliberował prezes w dyskretnej rozmowie z Maciejem w drodze na boisko. – Może remis? – zaproponował obrońca. Jak się okazało, słowa jego były prorocze.
Zaczęliśmy lekko przerażeni rozmiarami boiska na Krzesinach. Walki było sporo, rywale wypracowali sobie lekką przewagę, ale kierowana przez Dudzika obrona radziła sobie dobrze. Przed przerwą zaspała tylko raz, ale wtedy kunsztem popisał się Piciu. My też zagroziliśmy bramce rywala – strzał głową Andrzeja po rzucie rożnym był jednak niecelny.
– W porządku jest, gramy tak dalej – do takich wniosków doszliśmy w przerwie. W związku z wyjazdem Grupskiego do Wronek zastąpił go Młody Piciu. Doszło do roszady na boisku – dotychczasowy napastnik Kondziu przeszedł na prawą pomoc, Młody Piciu zajął miejsce w ataku.
Rywale po przerwie wyszli na boisko z wolą szybkiego strzelenia nam gola. Udało się to już po 30 sekundach. Po zamieszaniu w polu karnym piłka trafiła do niepilnowanego pana na linii pola karnego, ten uderzył, a zasłonięty Piciu nie sięgnął piłki.
Wtedy dopiero Odlew pokazał jaja. Usiedliśmy na rywalu, aż po dziesięciu minutach próbkę swoich mozliwości pokazał Młody Piciu. Pięknie urwał się obronie Lotnika, znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale w swoim stylu, zupełnie nieatakowany, uderzył wprost w golkipera. Na tym jednak nie koniec akcji. Piłka znalazła się na dwudziestym metrze od bramki rywala, tam został sfaulowany bodajże Arek. Z rzutu wolnego strzelał Dudzik. Powiedzmy sobie szczerze – nie było to jakieś specjalnie kunsztowne uderzenie. Ot, zwykły farfocel w kierunku bramki. Bramkarz jednak także postanowił się wpisać do naszej pamięci – odbił piłkę w bok, ta dostała rotacji i… wpadła do bramki. Dobijał ją jeszcze Andrzej, ale już za linią. Było 1:1.
Rywali ten wynik nie zadowalał, więc znowu zaatakowali. Nasze kontry mogły jednak być zabójcze. Mogły, gdyby nasi napastnicy mieli lepiej ustawione celowniki. Po jednej z akcji wyczyn Młodego Picia skopiował Andrzej, który także nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem rywala. Zamiast strzelić, straciliśmy drugiego gola. Padł on po dośrodkowaniu z prawej strony boiska i ładnym strzale głową.
Wtedy losy meczu na swoje barki postanowili wziąć nasi napastnicy. Młody Piciu przeprowadził kolejny rajd tym razem prawą stroną boiska i został ścięty przez obrońcę, o dziwo w polu karnym. Do jedenastki podszedł Andrzej, ogolony na wczesnego Beckhama. Byliśmy pełni najgorszych przeczuć. Na szczęście Andrzej tylko fryz skopiował od Davida, piłka zatrzepotała w siatce i było 2:2.
Ten wynik nas satysfakcjonował, zaczęła się gra na czas. Do końca został kwadrans, jak się później okazało, mądrej taktycznie gry Odlewu. Walczyliśmy do upadłego. Bohaterem meczu został Maciej, który w 89 minucie wybił piłkę z linii bramkowej. – Zagarniałem ją ręką – samokrytycznie przyznał po meczu Heavik. Na szczęście sędzia tego nie zauważył. Zatem 2:2 i koniec meczu.
Mamy po nim 8 punktów w tabeli. Przed sezonem nawet nie marzyliśmy o tylu. W drodze do szatni słyszałem jakieś rozmowy o wejściu do A-klasy. Widać, że humor nas nie opuszcza…
Do odnotowania kolejny debiut – pierwszy oficjalny mecz w barwach Odlewu rozegrał Zbyszek Bujak.

Lotnik Poznań – Odlew Poznań 2:2 (0:0)

Bramki: 1:0 (w 47. min, nogą z akcji), 1:1 Dudzik (58. min, z wolnego po faulu na Arku), 2:1 (w 53. min), 2:2 Andrzej (72. min, z karnego po faulu na Młodym Piotrasie)

Skład Odlewu: Piciu B. – Maciej Matyjasik, Alex, Dudzik, Jacek Maj – Grupski (46. Młody Piotras), Heavik, Berni (55. Młody), Arek (90. +2 Rosół) – Andrzej, Konrad (83. Zbyszek)
Na rezerwie był też Błażej

Zatem frekwencja (sztuk 16) była bardzo OK.


	LOTNIK	      –			ODLEW
	  20	strzały			   5
	   6	strzały celne		   4
	   0	słupki, poprzeczki	   0
	  13 	faule			  18
	   9	rzuty rożne		   3
	   2	spalone			   1
	   2	kartony żółte		   0

i szczegółowo (od nas):
strzały: Andrzej 2, Dudzik 1, Młody Piotras 1,
Młody Sitas 1.
strzały celne: Andrzej 1, Dudzik 1, Młody Piotras 1,
Młody Sitas 1.
faule: Konrad 4, Andrzej 4, Jacek Maj 3, Arek 2,
Heavik 2, Maciej Matyjasik 2, Alex 1.
faulowani: Alex 3, Dudzik 2, Grupski 1, Andrzej 1, Maciej
Matyjasik 1, Berni 1, Konrad 1, Arek 1, Młody Piotr 1,
Młody Sitas 1.
spalone: Młody Piotr 1.

29 myśli nt. „Niesłychane!!!! Nasza passa trwa!!!! Jest relacja i STATYSTYKI”

  1. Nie mogłem w to uwierzyć, ale potwierdziłem w trzech źródłach i wszyscy mówią 2:2!!!! Gratulacje! Pozdrowienia z Sieradza

  2. Dodajmy do tego dwie nie wykorzystane 200% sytuacje !!
    Jedną bramę strzelił Dudzik.
    Byłem zbudowany ambicją piłkarzy Odlewu – Największe Sensacji Sezonu.

    PS. specjalne podziękowania dla żołnierzy na kolejnych wartowniach, dzięki Wam poznałem piękno Głuszyny 😛

  3. Hej Odlew goool lalalalalala!!!!! Gratulacje chlopaki! Niestety na meczu pojawie sie… Nie wiem kiedy Kolokwium z prawa rzymskiego nadchodzi wilkiemi krokami…

  4. Wiecie, co jest ważne? Umiemy grać po stracie bramek. Nie tylko nie ma już kompletnego posypania w grze i straty kolejnych kast. Wrecz przeciwnie – my strzelamy! Dziś przegrywaliśmy 2 razy i 2 razy wyrownaliśmy! Tylko tak dalej!

  5. Goleczewo zremisowało 0:0 ze Złotymi. My mamy 8 pkt, Goleczewo tez. Zloci juz 11. Ciekawy bedzie wynik sucharow z poznaniakiem. Suchary maja teraz 7 pkt, a poznaniak 8. Dla nas chyba najlepszy remis, co?

  6. Z tymi 200% sytuacjami to dokońca nie było tak jak będzie za chwile napisane w relacji!
    Pierwsza sytuacja była taka, że Piotras dostał piłkę w okolic połowy boiska!Sprytnym zwodem minął dwóch zawodników Lotnika, poprowadził piłkę z jakieś 15 metrów!Widząc, że ma przed sobą jeszcze dwóch obrońców zdecydował się na strzał z ponad 20 metrów! Piłka została uderzona soczyście z fałsza i leciała w długi róg bramki!Cały Odlew się już cieszył, że padnie kasta, ale bramkarzowi jakimś cudem udało się sparować piłkę na róg!
    Druga sytuacja wyglądała następująco:
    Piotras dośrodkował piłkę z prawej strony do wbiegającego w pole karne Andrzeja O., który zdecydował się oddać strzał z przewrotki! Ale piłka poleciała tak niefortunnie, że trafiła wprost w kaściarza!
    Tak właśnie wyglądały te 200% sytuacje!
    Pozdrawiam cały Odlew!
    Heeeej Odlew gooooool!siallalalallala

  7. Piotruś, widzę że już jesteś zmęczony, połóż się spać…
    Relację napiszę wieczorem, jak latorośl pójdzie spać. Na razie to mam do powiedzenia tyle, że wyjątkowo pechowe były wyniki pozostałych meczów. Oznaczają bowiem tyle, że nie przesuniemy się w górę tabeli.

  8. Natalia Kukulska jest na IIImiejsci
    I-Michael Jordan
    II-Odlew Poznań
    III-Natalia Kukulska
    IV-Triada druk

  9. Dodać też trzeba, że gotowy do gry był Błażej! Ale wysoka predyspozycja prezesa nie pozwoliła mu na wyjście w tym meczu!

  10. Panowie, chyle czoła przed Wami. Jesteście wielcy. Jaka szkoda że nie mnie tam nie było. Myślę jednak że moja przerwa zakończy się na Lotniku i za tydzień wracam w pełni sił. Celowo nie pisze na boisku, bo obawiam się że w zaistniałej sytuacji będzie ciężko wrócić do zwycięskiego (remisowego) składu. Pozdrawiam wszystkich

  11. Wielkie gratulacje! Odlew zdobywa punkty już nie tylko przy Ptasiej. Brawo! Niech z Was bierze przykład Kolejorz! W Odlewie nie ma miejsca dla Gajtkowskiego i podobnych mu grajków. Może to jest właśnie recepta na sukces!
    Pozdrawiam Jan R.

  12. To mnie zaskoczyło 2:2 z Lotnikiem na wyjeździe.
    Widać, że to już nie są jednorazowe dobre mecze, ale coś zaskoczyło w tym sezonie. Gratuluję i powodzenia w następnych meczach.
    P.S. Cierpliwość i nabieranie doświadczenia ligowego przyniosło skutki, co nie?

    Pozdros

  13. No dobra przyznam się, chciałem wymusić wejście prezesa, żeby coś z meczu też miał

    A tak poważnie, jak się rozgrzewałem w przerwie między połowami odezwała się leciutka kontuzja i wolałem nie ryzykować wejściem na boisku, i ewentualnym nie dogonieniem przeciwniaka w sytuacjach. Za to Prezes wszedł taranem i pokazał kto tu rządzi

    Zapomnieliście dodać co się stało po meczu, jak cały team sobie gratulował i schodził z boiska, że przypomne wam:

    HEJ ODLEW GOL!! sialalaala sialalalaa heeeeeeeej ODLEW

  14. Przepraszam wszystkich, na których krzyczałem w czasie meczu. Tak już mam.
    Na swoje usprawiedliwienie dodam, że kiedyś moimi ulubieńcami, w kierunku których słałem swoje uwagi byli Młody Piotras i Larsson- i proszę jak teraz graja chłopaki!!!

  15. Po prostu brak mi słów. Dochowaliśmy się całkowicie przyzwoitej drużyny i przezywamy niewątpliwie najwspanialszy okres w historii.
    Ponieważ czesto zadawane mi są pytania, jak to mozliwe, że w większości ci sami panowie, którzy przyjmowali w odbytnicę dwucyfrówki teraz wygrywają i remisują mecze, odpowiem:

    to kwestia cierpliwości

    kropla draży skałę, a cierpliwość przenosi góry
    nie jest żadnym wstydem przegrać, nawet wysoko
    wstydem jest przegrać i nie wyciągnąć z tego wniosków
    a my wyciągamy

    i choćby brzmiało to buńczucznie, smiem twierdzić, że Odlew w tej chwili nikogo sie nie boi
    sam jestem ciekaw naszego występu na tle np. Błękitnych Owińska, chyba jednego z większych faworytów do awansu
    (i przy okazji naszych serdecznych przyjaciół, w przeciwieństwie do innych kolorów)

  16. Angielskie gazety donoszą, że piłkarz Arsenalu Londyn rzucił miską zupy pomidorowej w trenera Manchesteru United, Sir Alexa Fergusona, kiedy ten wychodził tunelem z meczu przeciwko „Kanonierom”, w którym MU przerwał passę meczów Arsenalu bez porażki.

    Komentarza w tej sprawie odmówił jeden z działaczy MU, David Gill. Również Angielski Związek Piłkarski (FA) powstrzymał się od komentarza, ale podejmie odpowiednie działania natychmiast, jeśli tylko uzna to za słuszne.

    O incydencie w tunelu doniosły gazety „Daily Mail’ i „Daily Telegraph’. ‚Daily Mirror’ twierdzi, że zupa była fasolowa.

  17. Za te reke zawodnik Lotnika dostal zolty karton .Trzeba bylo sie przyznac na boisku . Chyba puchar zobowiazuje ?

  18. karton zawodnik lotnika dostał za pyskowanie sędziemu i to nie za to ze domagał sie ręki tylko za to ze jego zdaniem sedzia nie uznał gola
    i byl to karton jak najbardziej zasluzony – a swoja droga nie na tym chyba polega fair play zeby sie przyznawac do reki ni???
    zresztą chłopaki nie graliście do konca ok bo kosci z obu stron trzeszczały wiec cicho mi tu
    stałem z boku i wiem co mowie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Question   Razz  Sad   Evil  Exclaim  Smile  Redface  Biggrin  Surprised  Eek   Confused   Cool  LOL   Mad   Twisted  Rolleyes   Wink  Idea  Arrow  Neutral  Cry   Mr. Green