Lech Poznań – Odlew Poznań bardzo dużo:bardzo dużo+2

Ze skalpem poznańskiego Lecha wróciło z Bułgarskiej pięciu zuchów z Odlewu. W sparingowej gierce pięciu na pięciu pod balonem na Bułgarskiej Odlew’s Five pokonali piątkę wystawioną przez Lecha dwoma golami. Ile było dokładnie, nie wiadomo. – Po trzydziestym golu przestaliśmy liczyć – stwierdził Ogór, jeden z uczestników zmagań.
Oprócz niego w meczu wystąpili: Maciej Matyjasik, Andrzej Owczarzak, Dominik i Młody Piciu, a zatem same orły.
Ze strony Lecha grał spiritus movens sparingu – menedżer Kolejorza Przemysław Erdman – oraz jego czterech kolegów. – Jeden taki duży, dwóch mniejszych i trener Łukasik – relacjonował Ogó. Chodzi o Ryszarda Łukasika, trenera lechowej młodzieży, który przeciwko Odlewowi grał już – o ile nas pamięć nie zawodzi – po raz drugi.
Menedżer Erdman – niedoszły gracz Odlewu (choć chyba jeszcze nie wszystko stracone) – zwrócił się z wnioskiem do wiceprezeseira Rany o udostępnienie pięciu zuchów z Odlewu celem ogrania ich w kontrolnej gierce w czwartkowy wieczór o godz. 19. Ci się zgłosiłli, ale o godz. 19.05 obecny na stadionie wiceprezes Rana i menedżer Edrman ujawnili brak zamówionych zuchów. Po chwili pojawił się w bramie powłóczący nogami Ogór. Na pytanie: gdzie jest reszta, odparł zgodnie z prawda, że nie ma bladego pojęcia.
Wyglądało na to, że będziemy musieli świecić oczami przed menedżerem Erdmanem i całym Lechem, ale na szczęście okazało się, że reszta zuchów czekała już w balonie.
Nie daliśmy zatem tyłka, a po raz drugi nie daliśmy go, wygrywając zawody.
Menedżer Erdman zaproponował zawody rewanżowe w następnych tygodniu, na co przystaliśmy z ochotą.

18 myśli nt. „Lech Poznań – Odlew Poznań bardzo dużo:bardzo dużo+2”

  1. male sprostowanie….balon to my tylko widzielismy z daleka…gralismy pod golym ciemnym niebem!! Musze powiedziec ze to bylo to…..dobra szybka gra…chociaz widac bylo braki w zgraniu i technice i ogolne…w porownaniu z przeciwnikiem..to jednak mobilizacja, zawzietosc i chart ducha pozwolil nam ograc wyzej notowanych rywali A co do za tygodhia to w koncu rewanz czy trening?? cyz moze nasza 5tka rewanz a reszta trening?? heheh okej to tyle ;]

  2. ale i tak najciekawsza rzecza byl KOSZ na smieci..pusty a w okol niego pelno smieci hehehe

  3. a co to za jakieś ezoteryczne mecze za plecami?

    i to w Wielki Czwartek w dodatku

  4. Mecz był bardzo ciekawy dla oka! Były momenty, że drużyna Lecha prowadziła 4 bramkami (I połowa), a i my prowadziliśmy 5 kastami (II część gry)! Jednak lechici nas przycisneli i na 6 minut przed końcem doprowadzili do remisu! Końcówka była nerwowa! Na szczęście udało nam się strzelić bramkę! Ostatnie kilka minut to był ciągły obstrzał naszej kasty! I gdyby nie ten wspaniały Ogórinhio, który akurat pełnił rolę kaściarza! Parady ala Campos gra w polu niczym Higuita! On jest poprostu boski! W doliczonym czasie gry (2 minuty) strzeliliśmy kolejną bramkę i po minucie drużyna przeciwna zakończyła zawody! Muszę przyznać rację Dominkowi, że byli lepiej zgrani, dobrze panowali nad piłką oraz nienajgorzej wyszkoleni! Ale to my chcieliśmy się pokazać i zasłużyć na premię! Naprawdę fajnie, że mogliśmy sobie z nimi pograć!

  5. Macieju moja kurtka nie jest „pedalska”! Lepszym określeniem jest „oczojebna”! hehe Chyba Cie nie prowokuje?

  6. faktycznie gierka byla ciekawa. fajny sklad, fajne zawody. do tego dodam, ze wszyscy zagrali tak jak powinni (bez kompleksow, mimo, ze na rozgrzewce okreslilismy swoje szanse jako „marne”). poczatek jednak nalezal do gospodarzy. po 15 minutach prowadzili juz czterema golami… i tylko nasza mobilizacja mogla spowodowac jakis cud. no i stalo sie. przycisnelismy, pokazalismy pazury i cala piatka zaczela grac „swoje”. konsekwentnie doprowadzilismydo remisu, a pozniej jeszcze konsekwentniej wsadzilismy im z piec goli, po to, aby ze spokojem kontrolowac sytuacje. i tak bylo. na przerwe schodzilismy z dorobkiem 4 goli. po przerwie druzyna lecha pokazala charakter. usiadla na nas niczym czelsi na barsie, ale obvrona kierowana przez cala piatke zaczela wyprowadzac zabojcze kontry… Ale to lech doprowadzil do remisu na 5 minut przed koncem. potem ze dwie kontry odlewu i zrobilo sie dwa zero dla nas. minute przed koncem strzelili kontaktowego gola… , przedluzyli mecz o 2 minuty i po naszej kontrze skonczylo sie dwa zero dla nas. dziekuje wszystkim za walke, za konsekwencje i za nie spuszczanie głow przy stanie 0:5. a przeciwnikom dziekuje za miłe zawody. Odlew rulez.

  7. Nic dodac nic ujac!!Chociaz jeszcze tylko powiem iz czas na bulgarskiej biegnie dziwnie…czasem gna jak licho (przy stanie +5 dla LEcha hehe) a jak prowadzilismy to koncowe sekundy niczym w NBA rozciagaly sie do granic niemozliwosci…jak widac czas byl po stronei gospodarzy heheh

  8. Przydały się b-klasowe doświadczenia! No i oczywiście taktyka (nieobecnego) trenera! hehe

  9. Tak tak…B-klasowa filozofia „Wybijaj na aut” sprawdzila sie w stu procentach, plus twoja taktyka”Nie podawaj do mnie ” Piotras…..i nie ma na nas mocnych :d

  10. To było odnosnie tego kiedy mi podałeś piłkę gdy przeciwnik był jakiś metr ode mnie! Miałeś mi więcej tak nie podawać w takich sytuacjach! Bo później Maciej na mnie krzyczy i mam przez to mokre sny! hehe

  11. No nie przesadaj Piotras….a pozatym chcialem sprawdzic jak reagujesz w sytuacji stresowej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Question   Razz  Sad   Evil  Exclaim  Smile  Redface  Biggrin  Surprised  Eek   Confused   Cool  LOL   Mad   Twisted  Rolleyes   Wink  Idea  Arrow  Neutral  Cry   Mr. Green