Przegraliśmy z KS Uchorowo 1:5 (1:4) i nie można powiedzieć, żeby wynik był niesprawiedliwy.

O dziwo to my skaściliśmy pierwsi. W drugiej minucie Wąs wygrał przebitkę i zagrał w uliczkę do Michaua, który o słupek umieścił piłkę w siatce.  Potem okazję do podwyższenia wyniku miał Gigi po rogu, ale piłka z dobry metr minęła słupek. Rywal za to do przerwy… strzelił nam cztery bramki. Wszystkie zresztą bardzo podobne. Zaczynało się od naszego niecelnego wybicia, potem przegrywaliśmy kilka przebitek, rywalowi zostawialiśmy kilometry przestrzeni, no i do tego wisieńka na torcie – krycie na alibi. Trzy gole Uchorowa to strzały po długim słupku z naszego pola karnego, a jeden to gol głową z bliska.

Może byśmy się ogarnęli, gdyby przy stanie 2:1 Grucha wykorzystał karnego po zagraniu ręką obrońcy gospodarzy. Niestety piłka wylądowała na słupki, a obrońca wyjaśnił sprawę. Odnotować jeszcze można, że przy stanie 3:1 bramkarz Uchorowa miał spore problemy z obroną strzału Sławka zza pola karnego.

Po przerwie co prawda zagraliśmy ostrzej, ale w ofensywie stać nas było tylko na strzał Kabana w poprzeczkę oraz minimalnie niecelną dobitkę Foresta.  Smutne było zwłaszcza to, że rzadko opuszczaliśmy własną połowę. Nie żeby Uchorowo jakoś gniotło, ale po prostu zasadniczo w rozegraniu (i to przez cały mecz) graliśmy: niecelnie, nie w tempo albo do nikogo.  Uchorowo zaś grało  swój prosty futbol, regularnie puszczając piłki na dobieg za naszą obronę. Kilka razy nam się upiekło, aż w końcu w 84. minucie gość od nich wyszedł na czystą pozycję, a sytuację starał się ratować Szafir. Akcja była dynamiczna, ale wychodzi na to, że nasz bramkarz wpadł na rywala po tym jak ten zdążył dziubnąć piłkę (tak przynajmniej stwierdził arbiter po konsultacji z liniowym). Sędzia wskazał na wapno, a Szafirowi pokazał czerwień. W bramce stanął Gigi, który karnego co prawda nie obronił, ale potem miał z kilka naprawdę udanych interwencji.

Ogólnie bardzo przeciętne zawody w naszym wykonaniu. Rywal nie prezentował jakiegoś szałowego poziomu (solidna B-klasa stanów średnich), a my i tak ustępowaliśmy im fizycznie oraz organizacją gry. Mam wrażenie, że ostatnie tygodnie w naszym wykonaniu wyglądają tak, jakby po meczu w Pucharze Polskim z sędziami uszło z nas powietrze. Wtedy była walka i asekuracja z lepszym rywalem, a dziś z równymi sobie zaliczyliśmy mnóstwo kiksów, niedokładności, minięć się z piłką, niepotrzebnych wybić i elektrycznych zagrań. Dotyczy to każdej formacji.

Wyniku szkoda tym bardziej, że do Uchorowa pojechaliśmy solidną bandą (17 osób). Debiut zaliczyli kolega Pat oraz kolega Piotr, natomiast Karol musi jeszcze trochę poczekać.

No nic, może być już tylko lepiej. Chyba.
Niedziela, 4 października 2015 roku, 14:00 boisko w Uchorowie
KS UCHOROWO – HKS ODLEW POZNAŃ 5:1 (4:1)
0:1 2′ Michau (asysta Wąsa)
1:1 16′ Pan z Uchorowa nr 13
2:1 23′ Pan z Uchorowa nr 13
(w 25′ minucie nie wykorzystaliśmy karnego, Grucha trafił w słupek)
3:1 33′ Pan z Uchorowa nr 4
4:1 45′ Pan z Uchorowa nr 13
5:1 86′ Bramkarz Uchorowa z karnego po faulu Szafira

Skład Odlewu:
Szafir CZK (85′) – Sławek, Woytek, Marecki (72′ Piotr_T), Gigi ŻK – Lars ŻK (56′ Pat), Wąsu ŻK, Grucha (46′ Jacek Maj ŻK), Rychu (46′ Kaban), Michau – Forest

Gotowi do gry:
MichuTrocha, Karol

STATYSTYKI

STRZAŁY
Uchorowo 25
Odlew 12 (Michau, Grucha, Wąsu i Forest po 2; Lars, Gigi, Kaban i Sławek po 1)

STRZAŁY CELNE
Uchorowo 8
Odlew 3 (Michau 2; Sławek 1)

FAULE
Uchorowo 9
Odlew 17 (Wąsu i Woytek po 3; Gigi i JacekMaj po 2; Kaban, Sławek, Michau, Lars, Rychu, Piotr_T, Szafir po 1)

Faulowani w Odlewie (Michau 3; Wąsu 2; Kaban, Piotr_T, JacekMaj, Sławek po 1)

RZUTY ROŻNE
Uchorowo 9
Odlew 5

SPALONE
Uchorowo 1
Odlew 2 (Michau, Forest)

KARTKI ŻÓŁTE
Uchorowo 1
Odlew 4 (Lars, Wąsu, JacekMaj, Gigi – wszystkie za faule)

KARTKI CZERWONE
Odlew 1 (Szafir)