W pierwszym pokonaliśmy Jadwiżański KS 6:3 (3:1). Hat-tricka zaliczył Adrian, po golu dołożyli dr Rychu, Cezary i Mariusz. Cieszy również frekwencja na poziomie 15 osób do gry.
Poniżej dwa słowa od kapitana Wąsa.
Mecz spokojny, choć na początku kilka niecelnych podań spowodowało lekką nerwowość w naszych szeregach. W końcu jednak opanowaliśmy sytuację. Nasza gra wyglądała już całkiem fajnie po wejściu Mariusza, który dodał jakości w środku pola. Zaczęliśmy w końcu grać w poprzek, a nie pchać wszystkie piłki do przodu tak by „kolega wyszedł sam na sam”. Zagraliśmy kilkanaście całkiem fajnych akcji, które kończyliśmy strzałami. Brakowało trochę czucia piłki, ale byliśmy zdecydowanie lepsi od przeciwnika i wynik wydaje się zasłużony. Nieźle wprowadzili się nowi Paweł i Michał, którzy odpowiednio w pierwszej i drugiej połowie wspierali ekipę przeciwną ( było ich 10). Dobre przetarcie, choć na zmrożonej murawie grało się bardzo ciężko. Warto zaznaczyć że dzisiaj po raz pierwszy w historii zagraliśmy czwórką obrońców w linii. Tym samym na zawsze pożegnaliśmy czasy Gorgonia i weszliśmy raźniej w XXI wiek!
Niedziela, 12 lutego 2017 roku, godzina 10:00, boisko przy Cytadeli
HKS Odlew Poznań – Jadwiżański KS Poznań 6:3 (3:1)
Bramki dla Odlewu:
1:0 – Adrian (karny za faul na Wąsie)
2:0 – Adrian sam na sam (po podaniu Gruchy? asysta Rafała)
3:0 – Rychu (strzał z czuba z 14 metra przy słupku)
4:1 – Adrian (centrostrzał, asysta Gigiego)
5:2 – Cezary (po podaniu Kicaja)
6:2 – Mariusz (dobitka własnego strzału)
Skład Odlewu:
Szafir – Pele, Wojtek, Gigi, Rychu – Fori, Grucha, Wąsu, Cezary- Kicaj, Adrian.
Początkowo na ławce: Mariusz, Rafał, Michał Mrówa i Paweł.
Wsparcie z ławki: Krzychu
Dyrygentura z ławki: treneiro Matyjas.
Na 2:0 to moja !!! 😀 asysta
Sorry Grucha ⚽️⚽️⚽️
Brawo! Co do Gorgonia to Arasiowi będzie smutno:)
A ja podawalem do Adriana na 4:1 😆 😆 😈