Dodatkowy rzut zadecydował o tym, że tytuł Mistrza Odlewu w kręglach zdobył Wojtek Pospiech! Druga lokata dla Seby, trzecia dla Grupskiego, a czwarta – dla Łukasza Wojdanowicza.
Zgodnie z planami, do zmagań w Czarnej Kuli przystąpiło 12 osób. Drogą losowania ustaliliśmy cztery trzyosobowe grupy, a rywalizacja odbywała się na trzech sąsiednich torach. To znaczy przez chwilę tak było, a ponieważ trzeci tor zbyt często nawalał, trzeba było przenieść się na czwarty.
System był tak skonstruowany, że z każdej trójki dwie osoby z najlepszymi wynikami po 10 rzutach kwalifikowały się do ćwierćfinałów, a tym z trzecich pozycji została walka o miejsca 9-12. W eliminacjach najlepsze wyniki uzyskali Seba (49 pkt) i Woytek (46 pkt) – jak się okazało, nieprzypadkowo. Obaj dotarli do finału. Ogólnie trudno mówić tu o jakiejś niesprawiedliwości, bo zawodnicy z trzecich pozycji tracili do tych z drugich miejsc minimum trzy punkty. Choć weteran-prezes dawał do zrozumienia, że on się rozkręca z meczu na mecz. Może i prawda, patrząc na końcową średnią Michała 🙂
Techniki rzutów były baaaardzo różne. Niektórzy nie przejmowali się antenkami i linką nad torem, rzucali w powietrze, a kula spadała na tor dobry metr za linką 🙂 Inni walili na siłę, część próbowała „o bandę”, jeszcze inni lubowali się w kanałach ze zero 🙂 Najciekawszym meczem okazał się finał, w którym Seba miał już dość sporą przewagę nad Woytkiem, a jednak w ostatnim rzucie Woytek zdołał wyrównać. Dogrywkę wygrał 6:3 , zgarniając pierwsze miejsce i ostatnią, historyczną koszulkę z bombą. Woytek w podobny sposób wygrał półfinał z Grupskim, przegrywał na półmetku sześcioma punktami, a na końcu miał o 13 więcej. Brawo!
Młoda gwardia pokazała się z bardzo dobrej strony w eliminacjach – Łukasz Wojdanowicz i Filip wygrali swoje grupy, zaś Szymon i Patryk zajmowali drugie miejsca. Ćwierćfinał wygrał jednak już tylko Łukasz, dla którego była to ostatnia wygrana. Patryk błysnął w spotkaniu o piąte miejsce, pokonał Filipa 50:42. Szkoda, że tak późno forma przyszła, bo mogło być dużo, dużo lepiej. Trochę zawiódł swoich fanów Forest, na zwycięstwo którego był niski kurs 1.2:1. Skończyło się na ósmej lokacie, ale też i… dwunastym łącznym wyniku indywidualnym 🙂
Na torze czwartym toczył się zaś bój o miejsca 9-12. „Starcia emerytów”, czyli trzech panów +40 oraz Larsa, toczyły się w powolnej, przyjacielskiej atmosferze, gdzie zawodnicy dopingowali się raz po raz żółtym napojem, a czasem i papierosem. Takie bezstresowe kulanie, jak się okazało, sprzyjało całkiem niezłym wynikom! Mariusz wykasował 50 kręgli w jednej z gier, Michau 47, a Rafał 43. Lars z kolei takich wyników nie miał, ale w bezpośrednich pojedynkach zachowywał zimną krew. Z Mariuszem wygrał siedmioma punktami, z Michałem jednym, z a Rafałem po dodatkowym rzucie. Bo to chodzi właśnie – kluczowa jest równa forma!
Ta dobra postawa outsiderów w drugiej części zawodów sprawiła, że koledzy postanowili rzucić wyzwanie reszcie. Michau zażyczył sobie, by na jednym torze zespół stworzyli gracze z miejsc 1-4, na drugim ci z 5-8, a na ostatnim jego wesoła trupa. Niestety, dwie z trzech gier wygrali panowie 1-4, trzecią ci z 5-8, a „Emeryci” dali radę wywalczyć dwa drugie miejsca (jedno po dogrywce) i jedno trzecie. Tak bywa 🙂
Wyniki 1. Mistrzostw Odlewu:
Faza grupowa:
Grupa A:
1. Łukasz Wojdanowicz – 43 pkt
2. Grupski – 33 pkt
———
3. Mariusz – 30 pkt
Grupa B:
- Seba – 49 pkt
2. Forest – 41 pkt
———
3. Rafał – 26 pkt
Grupa C:
- Filip – 45 pkt
2. Szymon – 39 pkt
———
3. Lars – 34 pkt
Grupa D:
- Woytek 46 pkt
2. Patryk – 36 pkt
———
3. Michau – 33 pkt
Ćwierćfinały:
Łukasz W. – Szymon 44:28
Seba – Patryk 49:27
Filip – Grupski 34:43
Woytek – Forest 32:28
O miejsca 5-8
Szymon – Patryk 35:43
Filip – Forest 34:28
Półfinały:
Łukasz W. – Seba 35:40
Grupski – Woytek 35:48
O 7. miejsce: Forest – Szymon 30:43
O 5. miejsce: Filip – Patryk 42:50
O 3. miejsce: Grupski – Łukasz W. 35:24
FINAŁ: Woytek – Seba 38:38 i 6:3 w złotym rzucie
O miejsca 9-12:
Mariusz – Lars 33:40
Rafał – Michau 34:47
Lars – Michau 39:38
Rafał – Mariusz 43:50
Michau – Mariusz 42:40
Lars – Rafał 35:35 i 5:3 w złotym rzucie
Kolejność w tej grupie: 1. Lars (3-0), 2. Michau (2-1), 3. Mariusz (1-2), 4. Rafał (0-3)
Końcowe kolejność: 1. Woytek, 2. Seba, 3. Grupski, 4. Łukasz W., 5. Patryk, 6. Filip, 7. Szymon, 8. Forest, 9. Lars, 10. Michau, 11. Mariusz, 12. Rafał.
A gdyby patrzeć na sumę punktów z 40 rzutów, to byłoby tak: 1. Seba 176, 2. Woytek 164, 3. Michau 160, 4. Patryk 156, 5. Filip 155, 6-7. Lars i Mariusz 148, 8-9. Grupski, Łukasz W. 146, 10. Rafał 138, 11. Szymon 135, 12. Forest 127.
Rywalizacja drużynowa:
- Seba, Woytek, Grupski, Łukasz W. – 233 pkt (87, 67, 79)
2. Patryk, Filip, Szymon, Forest – 223 pkt (65, 85, 73)
3. Lars, Michau, Mariusz, Rafał – 220 pkt (74, 73, 73)
Najlepszy wynik w jednej serii: Mariusz i Patryk – po 50
Najgorszy: Łukasz W. – 24
Najwięcej punktów w jednym starciu: 93 (Rafał – Mariusz 43:50)
Kolejne mistrzostwa niebawem!
A po zawodach przenieśliśmy się do sali biesiadnej, w której nastąpiła konsumpcja, a następnie – wspólne oglądanie meczu Polska – Czarnogóra (dołączyli jeszcze trener Matyas, Krzysiek, Adrian, Wąsu, brat Larsa i na pierwszą połowę nowożeniec Sławek).
No i jeszcze ja dołączyłem
tak właśnie zauważyłem ten brak ale uznałem,że Andrzej jest odważny i pewny składu! 😉
Nic nie zrozumiałem z przebiegu rozgrywek, ale relacja emocjonująca! Miło, że taki event się odbył, teraz pora na punkty podnoszone z boiska 😉
Qli spoko my też 😉 😉 😉
Qli, prawnicy zasadniczo mają z tym problem 🙂 I policjanci 🙂
Michau, trener został od razu dopisany. A poza tym widział mnie rano, jak ciężko trenuję 🙂
Po zawodach padł tekst, ze skoro wygral Woytek to poczekajmy jeszcze z ogloszeniem wyników, aż centrala potwierdzi, ze nie będzie walkowera 🙂
no ja byłem 😀