Kozaki z Odlewu, ale tylko w drugiej połowie

To była jedna z najbardziej kuriozalnych  połów w historii Odlewu. Wparowaliśmy na boisko jak dziki w żołędzie i w pierwszych pięciu minutach mogliśmy zdobyć dwie bramki. Dwie samobójcze bramki.  Do przerwy 1:0 dla rywali, druga część już jednak zdecydowanie dla nas. Wygraliśmy w Buku z Samymi Kozakami Dobra 2:1.

W Buku było tak niepiłkarsko – słońce, upał i warunki do plażowania, a nie biegania. Przywitała nas kapitalnie przygotowana do gry główna płyta tamtejszego stadionu, ale dość szybko okazało się, że wypychają nas na boczną. Gorszą, choć na B-klasowe warunki przyzwoitą, za to długą i bardzo wąską.

 

Ponieważ graliśmy z zespołem niżej notowanym, co nieczęsto się zdarza, mieliśmy próbować atakować.  Ruszyliśmy więc do szturmu, a dość szybko okazało się, że nasi rywale stosują zasadę „kick and run”. Ich ustawienie, w skrócie wyglądające jak 5-0-5, polegało na wybijaniu piłki na naszą połowę. I długo było skutecznie, bo sami tworzyli sytuacje, a my nie mogliśmy się przebić przez tą defensywną piątkę. Już w 3. minucie posłali taką daleką piłkę, powinien do niej dopaść bramkarz Smoła. Ale Adam brał właśnie kąpiel słoneczną i nie chciał jej przerywać – tym bardziej, że piłka zamierzała wylecieć za boisko. W jego ocenie, oczywiście 😉 No niestety, dopadł do niej jeden z Kozaków i znalazł się sam na sam.  Do bramki nie trafił, a przed nią znalazł się dr Ryszard, który postanowił piłkę wybić na róg. I uczynił to – jakieś centymetry za słupkiem. Nie minęły dwie minuty, a w kolejnym zamieszaniu Pele nabił Patryka Rogackiego i tym razem też kilka centymetrów zadecydowało, że nie było 1:0 dla Kozaków.

 

Niestety, na boisku nadal spaliśmy. Poziom tego spotkania był zatrważający nawet jak na warunki rodzimej Bundesligi. Przed przerwą oddaliśmy pięć strzałów, z czego jeden, kulany po ziemi, doleciał do bramkarza. Dwa zostały zablokowane, dwa były niecelne. Na szczęście przebudził się w bramce Smoła, choć w 31. minucie nic nie mógł zrobić, gdy najlepszy z piłkarzy Kozaków znalazł się sam na sam i strzelił w dalszy róg, a piłka odbiła się od słupka i przetoczyła wzdłuż linii bramkowej, nieznacznie ją przekraczając.. W 39. minucie podobny pojedynek z tym samym graczem Adam już wygrał. A mogło być 0:2 i trudno by nam było narzekać.

 

W drugiej połowie to był już zupełnie inny mecz. Podeszliśmy wyżej, co powodowało, że obrońcy z Dobrej mieli problemy z wybiciem piłki, a taktyka 5-0-5 przestała się sprawdzać. Pomógł na pewno szybki gol wyrównujący, gdy Adrian Wasikowski wykorzystał pressing Bizona, przejął piłkę źle podaną przez stopera i trafił do siatki. Dalej atakowaliśmy, okazji było sporo, a bramkę na 2:1 strzelił Bizon. Z dystansu pięknie przymierzył Grucha, bramkarz Kozaków sparował piłkę na słupek, a nasz napastnik dobił do pustej bramki. Nie spoczęliśmy w atakach, mieliśmy kolejne okazje, ale i gospodarze dwa razy zaniepokoili Smołę. Najpierw po strzale z wolnego z 25 metrów (Adam zbił piłkę na poprzeczkę), a później w kolejnym starciu oko w oko (Smoła górą). Ostatecznie skończyło się na 1:2.

 

Dwa słowa o arbitrze, a mecz prowadził sędzia Marcin Nawrocki. Samą pracę  można ocenić poniżej przeciętnej, jaką mieliśmy w tym sezonie, ale wielkie słowa uznania za nagłą, szybką i jedynie słuszną decyzję z 86. minuty. Wtedy gospodarze mieli rzut rożny, a ich piłkarz Krystian Słociński zobaczył czerwoną kartkę, bo rzucił kilka słów w kierunku Nikosa, który podawał piłkę.  Słyszał to arbiter i nie przeszedł obok. Cytat dosłowny z załącznika do protokołu: „Użycie obelżywego języka w stosunku do osoby przebywającej poza boiskiem, która podawała piłkę – co za ku..a śmieć czarny (osoba czarnoskóra)”.  I oby ten człowiek już odpoczął sobie do końca sezonu.

 

Wygraliśmy więc na boisku drugi mecz w tej rundzie, a w czwartek szansa na kolejną wiktorię. W południe zagramy z Jastrzębiem Rudniki, który pewnie pokonał dzisiaj Okonia Sapowice.

 

Niedziela, 29 kwietnia 2018, godz. 16 – stadion w Buku (boczne boisko)

Same Kozaki Dobra – Odlew Poznań 1:2 (1:0)

1:0 – 31. minuta – z gry

1:1 – 49. minuta – Adrian Wasikowski

1:2 – 68. minuta – Bizon (dobitka strzału Gruchy)

 

Odlew: Smoła – Woytek, Pele, Patryk Rogacki (46. Łukasz Wojdanowicz), Rafał (53. Grucha) – Marcin (37. Mateusz Stańko), dr Ryszard, Adrian Wasikowski (78. Saviola), Krzychu ŻK (58. Grupski), Adrian – Bizon (81. Larson).

Sędziowali: Nawrocki oraz Dobicki i Banasiuk.

 

Statystyki:

Strzały: Kozaki – 11, Odlew – 16

celne: Kozaki – 6, Odlew – 6

zablokowane: Kozaki – 0, Odlew – 4

 

Faule: Kozaki – 16, Odlew – 13

Rzuty rożne: Kozaki – 6, Odlew – 4

Spalone: Kozaki – 1, Odlew – 2

Żółte kartki: Kozaki – 1, Odlew – 1

Czerwone kartki: Kozaki – 1, Odlew – 0.

 

Nasze:

Strzały: Bizon 3, Grucha 2, Krzychu 2, Pele 2, Adrian 2, Mateusz Stańko 2, Adrian Wasikowski 1, Grupski 1, dr Ryszard 1.

Celne: Grucha 2, Krzychu 1, Bizon 1, Adrian Wasikowski 1, Grupski 1.

Zablokowane: Adrian 2, Krzychu 1, Mateusz Stańko 1.

 

Faule: Bizon 3, Krzychu 2, Patryk Rogacki 1, dr Ryszard 1, Rafał 1, Łukasz Wojdanowicz 1, Grucha 1, Pele 1, Woytek 1, Adrian 1.

Faulowani: Grupski 4, Woytek 3, Bizon 2, Krzychu 2, Adrian 1, Marcin 1, Adrian Wasikowski 1, Rafał 1, Mateusz Stańko 1.

Spalone: Adrian Wasikowski 1, Krzychu 1.

Żółta kartka: Krzychu (za faul,  2. w sezonie).

10 myśli nt. „Kozaki z Odlewu, ale tylko w drugiej połowie”

  1. Pytanie. Czy któryś sędzia przypadł wam do gustu. A co napiszecie na temat waszego zachowania w strefie technicznej

  2. Panie Sędzio, w tym sezonie do gustu przypadli nam wszyscy poprzednio sędziujący. Zresztą proszę spytać kolegów, jakie mają wspomnienia z tego sezonu z sędziowanych nam spotkań.
    Jeżeli chodzi o „strefę techniczną” z meczu z Kozakami to nie słyszałem by ktokolwiek od nas obraził sędziego – to były zwykłe reakcje na wydarzenia na boisku (może czasem zbyt impulsywne, ale dla mnie mieszczące się w normie; epitetów z naszej strony nie słyszałem). Na mnie natomiast liniowy krzyknął coś w stylu „cicho mi siedzieć tam w strefie”. Hmm. Tak więc może umówmy się, że nie ma co za bardzo wspominać tego spotkania. To był B-klasowy mecz zasadniczo poniżej przeciętnej zarówno gdy chodzi o poziom sportowy, jak i sędziowanie. Było minęło. My postaramy się grać lepiej i mieć spokojniejszą ławkę, sędziowie też niech przemysla, co można było zrobić inaczej/ lepiej. I tyle.
    Natomiast – co podkreśliliśmy w relacji – olbrzymi szacunek dla głównego za bezwzględną reakcję na rasistowską odzywkę z końcówki w stosunku do Nikosa (myśmy tego nie wyłapali).

  3. Co do sędziowania – uważam, że decyzje podejmowane przez sędziego głównego były w większości słuszne, dziwi jedynie, że tak doświadczony arbiter dał sobie w pewnym momencie wejść na głowę. Natomiast na pewno nie ma się co obrażać, sędziowie w rodzimej Bundeslidze dają radę, na pewno nie odstają od poziomu widowiska serwowanego przez kopaczy. 😉

  4. Idiotyczne pytanie, bardzo często chwalimy sędziów i chyba nie jesteśmy najgorsi na ławce patrząc na niektóre reakcje przeciwników czasem

  5. Wejście na głowę to jedno, ale nawet na takim poziomie sędziowie zwyczajnie powinni panować nad nerwami. Tutaj w kilku przypadkach zabrakło hamulców, ale fakt, kopacze nie ułatwiali sprawy. 😉

  6. Ja się wcale nie obrażam i wiem, że sędziowanie w kl.B nie jest na najwyższym poziomie ale denerwuje mnie jak (nie mówię, że koniecznie w tym meczu lecz sami dobrze wiecie pretensje mieliście o wszystko nawet o wrzut – pytać Nicosa po zachowanie trenera czy kierownika co do decyzji) winą obarcza się o wszystko sędziów. Co do hamulców wasz kapitan ich nie miał, mimo to tylko on podziękował za mecz. A to sam kierownik grający mówił o wzajemnym szacunku. Rozumiem emocje na meczu ale po ostatnim gwizdku emocje opadają. Wtedy tez widać wzajemny szacunek zarówno do sędziów jak i przeciwnika

  7. Hmmm, ale o co chodzi?
    Sędziowanie od jakiegoś czasu, czyli od zmian w Kolegium Sędziów, jest – przynajmniej na naszych meczach – dobre. Stąd „średnia”, zwana także „przeciętną” z tego sezonu jest dość wysoka. Tydzień temu prowadził nam mecz Piotr Idzik, więc poziom jego pracy, podejmowania decyzji, sposobu zwracania się do piłkarzy był rewelacyjny i znacznie powyżej przeciętnej. Teraz poniżej, ale do wytrzymania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Question   Razz  Sad   Evil  Exclaim  Smile  Redface  Biggrin  Surprised  Eek   Confused   Cool  LOL   Mad   Twisted  Rolleyes   Wink  Idea  Arrow  Neutral  Cry   Mr. Green