Mecz z Orłami był ostatnim spotkaniem Gruchy w Odlewie. W wieku 43 lat, po trzynastu(!) latach spędzonych w HKS-ie, Przemo zdecydował, że po sezonie zawiesza buty na kołku. Kończy się pewna epoka. Gruchę, który w Plewiskach grał z opaską kapitana, pożegnaliśmy szpalerem.
Po meczu weteran otrzymał gruszkowego Absoluta (istnieje gruszkowa wódka, naprawdę!), odlewową smycz oraz „zestaw Janusza” na stare lata (laczki + białe skarpety).
Poniżej dwa słowa od Gruchy.
Trzy razy dziękuję
Pierwsze dziękuję – dla mojego Szwagra za to, że trzynaście lat temu zbudził mnie wcześnie rano i pojechaliśmy na pierwszy sprawdzian przed ligą.
Dziękuję Rysiu!
Drugie dziękuję- Weteranom Odlewu za przyjęcie w szeregi Klubu i za wspaniałe trzynaście lat spędzonych razem na B-klasowych boiskach.
Chłopaki dziękuję!
Trzecie dziękuję- ostatnie podziękowania kieruję do najmłodszego pokolenia Braci Odlewowej.
Dziękuję Wam że wybraliście nasz kochany Odlew Poznań bo wiem że zostawiam klub w dobrych młodych rękach (a może powinno być nogach). Życzę powodzenia w następnych sezonach!
Dziękuję!
Hej Odlew!
Gru
***
W 47 minucie meczu opaskę kapitana Grucha przekazał o 23 lata młodszemu Adiemu, który… również opuszcza nasze szeregi.
Po wykręceniu w tym sezonie 14 bramek oraz 9 asyst (nieźle jak na 20-latka!) Adi zdecydował się na zaatakowanie wyższej ligi.
Coś czuję, że Adi jeszcze do nas kiedyś wróci, więc póki co mówimy sobie tylko „do zobaczenia”.
Adi na pożegnanie otrzymał Odlewową smycz oraz szlachenty trunek w postaci pół litra „chłopskiej parzonej”.
Poniżej pamiątkowa fotka z szatni:
adi powodzenia
Dzięki za wszystko chłopaki! Pamiętajcie, że emerytura i transfer nie oznaczają zakazu stadionowego 😉
Miło było wspólnie pograć, dzięki!
Dzięki Grucha, nie mogłem się pojawić, ale rzeczywiście kończy się pewna epoka.
Mam nadzieję, że jeszcze sobie rekreacyjnie pobiegamy 🙂
Grucha ! Dzięki za wszystko !
Bardzo chętnie Rafał 🙂
Dziękuję Mariusz! I liczę na to że jeszcze zobaczę Ciebie na meczu 💪⚽
adi pracuje nad tyn więc kto wie nie dałem rady być na meczu choć bardzo mi zależało
@Grucha – Dokładnie pamiętam moment, kiedy trzynaście lat temu wsiadłeś do fury jadącej na sparing w Nowym Tomyślu 🙂 Ech, jak ten czas leci…
Różnica wieku powala 🙂 Dzięki raz jeszcze Panowie, szkoda że zepsuliśmy pożegnanie wynikiem ale kto to będzie pamiętał 😉 Muszę też przyznać, że po takim dniu, zimne piwka od Was na wieczornym meczyku weszły jak złoto.
@Lars – he he to był ciężki poranek. Dwie godziny wcześniej wróciłem z zakładowej imprezy. Szyby w samochodzie zaparowane przez całą drogę 😆
Z tamtej drużyny już same rodzynki zostały
To zes teraz Gru zainspirował młodzież jak powinno wyglądać przygotowanie do meczu 😉
@Grucha – tak tak zaparowane szyby 🙂 i lekka mgła, tak pamiętam ten poranek. a i wtedy też ekipa z Nowego Tomysla (dzisiejszy TS 05) po meczu dała nam na pamiątkę uwarzonego przez siebie browara.
Pięknie to napisałeś, Przemku! Lobik i bramkę dedykuję oczywiście Tobie. A Adiemu życzę powodzenia w A-klasie. A jak się uda, to i wyżej 🙂
@Grucha @Rychu – tu jest relacja z pierwszego występu Gruchy – legendarny sparing w Nowym Tomyślu 🙂 2005 rok! http://www.odlew.poznan.pl/?p=2302
Ligowy debiut Gruchy w Niechanowie 🙂
Miło było cofnąć się w czasie o te 13 lat , chociaż na chwilę, dzięki Lars za odkopanie tej relacji.
Tak w ogóle Gruszka – wielkie dzięki za wszystko. Przy piwku jeszcze powspominamy zapewne!
Bilans Gruchy w oficjalnych meczach (B-klasa i Puchar Polski) w Odlewie:
* 150 meczów
– 49 w całości, 83 w pierwszym składzie
– 8463 minuty na boisku
* 13 goli, 15 asyst
– rzuty karne – 7 strzelonych, 2 zmarnowane
– w PP w seriach – 1 strzelony, 1 zmarnowany
* 11 żółtych kartek, 3 czerwone kartki (dwie bezpośrednie)
– 1 spowodowany rzut karny
No Andrzeju za te statystyki to jestem wdzięczny, chyba sobie wydrukuje na pamiątkę, szapo ba 👍. Na pewno jeszcze się spotkamy przy piwku. Dzięki
Jak ten czas leci. Dzieki Grucha za wspolne mecze i wspolne strzelanie kilkunastu wolnych przed meczem i czasem w przerwie, gdy rozgrzewalismy Szafira petardami z 20 metrow 🙂 To byla przyjemnosc grac razem z Toba. Pozdrawiam!
Szacunek dla Gruchy i powodzenia dla Adiego. Żałuje, że nie mogłem być na tym meczu. Mimo wszystko mam nadzieję, że to tylko „do zobaczenia”. A okazji do spotkania nie zabraknie.