Klub piłkarski działający w formie stowarzyszenia, które nie prowadzi działalności gospodarczej to nie tylko przyjemnośc z gry w B-klasie, ale też pewne obowiązki. Chcemy czy nie chcemy, obowiązki te trzeba spełnić. Dlatego właśnie – jak co roku na początku lipca – złożyliśmy sprawozdanie finansowe oraz rozliczylismy się ze skarbówką. W efekcie z kasy klubowej ubyło 352zł, bo tyle wyszło do dopłacenia podatku za 2017 rok.
Od razu wyjaśnię, że kwota dopłaty podatku związana jest z rozliczeniem sędziów. Sędziowie bowiem rozliczają się z nami dwojako. Nieliczni, którzy prowadzą własną działalność gospodarczą wystawiają faktury – i tu jest spokój, bo podatek jest od razu uiszczony. Większość jednak (co zrozumiałe) własnej działalności nie prowadzi i wystawia nam zwykłe rachunki. Skutek jest taki, że obowiązek rozliczenia podatku od tych kwot spoczywa ostatecznie na klubie. Co roku zbiera się tego parę stów.
W każdym razie rok 2017 mamy już finansowo zamknięty.