Trzy stałe fragmenty gry i po całkiem niezłym początku było po sprawie. Przegraliśmy z UKS Śrem 0:4, zupełnie gubiąc się w ostatnim kwadransie pierwszej połowy. Wtedy straciliśmy szansę na cokolwiek.
Rok temu z młodym i wybieganym zespołem ze Śremu zremisowaliśmy przy Cytadeli 1:1, zdobywając gola w ostatniej akcji meczu. Wiosną przegraliśmy u nich 0:2, ale po całkiem niezłym widowisku. Teraz też liczyliśmy na to, że uda się jakoś przeciwstawić tej drużynie, choć na pewno umiejętności piłkarskie i wybieganie są zdecydowanie po stronie UKS. Od początku graliśmy więc dość twardo, staraliśmy się trzymać rywali daleko od naszego pola karnego. W ofensywie było tym razem wyjątkowo ciężko, a jedyną ciekawą akcję – rajd prawym skrzydłem Sławka, który był już bliski zagrania na wolne pole do Bizona – rywale powstrzymali faulem taktycznym i żółtą kartką.
My faulowaliśmy w pierwszej połowie znacznie częściej, niestety – coraz bliżej swojego pola karnego. Do tego dochodziły rzuty rożne – UKS miał ich przed przerwą dziewięć, przy czym cztery lub pięć pierwszych było rozegranych przez nich źle. Nawet jednak tak dograne przed bramkę szczury siały zamieszanie. W 23. minucie goście w końcu mieli pierwszą setkę, ale kapitalnie na linii bramkowej znalazł się Szymon i wybił piłkę sprzed bramki.
Niestety, w 29. minucie straciliśmy gola, który trochę podciął drużynie skrzydła. Po faulu Pawła Stawisińskiego UKS miał rzut wolny z 25 metrów. Szafir ustawił mur, ale nad tym murem przeleciała piłka i wpadła tuż przy słupku. Nie był to strzał mocny, ale precyzyjny i w sumie tak zaskakujący, że nasz golkiper nie zdołał interweniować. Widać chłopaki ze Śremu mają patent na wolne, bo tak samo strzelili bramkę przed tygodniem Orłom Plewiska.
A później przyszły dwa rzuty rożne, które zakończyły sprawę. Przy pierwszym dośrodkowanie było za słabe, ale jednemu z rywali udało się przedłużyć lot piłki daleko przed pierwszym słupkiem, a drugi instynktownie oddał strzał z kilku metrów. Przy golu na 0:3 centra była już lepsza, a chłopak ze Śremu uciekł Sławkowi i skierował piłkę przy bliższym słupku. Tak więc, jak mawiał kiedyś Franz Smuda, „dziś zajmiemy się rzutyma rożnami… rzutymi rożnemi… A ch,.. kornerami”. Trzeba na to zwrócić większą uwagę na treningach, bo jakoś w poprzednich meczach tak nas stałe fragmenty nie katowały.
W drugiej połowie goście stwierdzili, że więcej wysilać się nie muszą, coraz częściej dało się słyszeć: „wolniej”, „nie biegnij”, „schodź powoli”. Irytowało to trenera młodej drużyny UKS, ale niewiele mógł tu wskórać. Rywale w tej części gry mieli ze trzy sytuacje, wykorzystali jedną, po ładnej akcji swoim lewym skrzydłem. My zasłużyliśmy na gola honorowego – dwa świetne rajdy w polu karnym przeprowadził Bizon. Przy pierwszym, gdy wbiegł z lewej strony i minął trzech rywali, oddał niecelny strzał. W drugim przypadku – tym razem z wejściem w szesnastkę z prawej strony – został zablokowany. Dobijał Czarek, ale świetnie znalazł się na linii bramkowej ichniejszy golkiper. Było to niestety nasze jedyne uderzenie, przy którym bramkarz ze Śremu musiał interweniować.
Przegraliśmy 0:4, trochę za wysoko, ale UKS Śrem to akurat rywale trochę nas przerastający, który będzie się bił o awans do A-klasy. Trzeba im oddać, że na boisku prezentują się bardzo solidnie.
Niedziela, 9 września 2018, godz. 10 – Cytadela
Odlew Poznań – UKS Śrem 0:4 (0:3)
0:1 – 29. minuta – z rzutu wolnego
0:2 – 36. minuta – po rzucie rożnym
0:3 – 40. minuta – po rzucie rożnym
0:4 – 82. minuta – z akcji
Odlew: Szafir – Woytek (46. dr Rychu), Szymon, Rogacz (72. Adrian Warkocz), Łukasz Kostańciak – Marcin (67. Czarek), Mariusz (46. Arek Nowak), Paweł Stawisiński, Sławek (72. Marcin Ostrowski), Smoła (67. Grupski) – Bizon.
Gotowy do wejścia: Paweł Raj.
Support: Lars z córką, Łukasz Wojdanowicz, rodzina Bizona, syn Grupskiego, żona i znajomi Sławka, Patryk Matuszak z ekipą, znajomi Słomy, Adam Lis (i jeszcze pewno paru innych, których zapomnieliśmy wymienić).
Sędziowali: Jarosław Bulczyński (Pobiedziska) oraz Łukasz Knypiński (Poznań) i Bartosz Tobota (Poznań).
Statystyki:
Strzały: Odlew 9, UKS 21
celne: Odlew 1, UKS 9
zablokowane: Odlew 1, UKS 2
Faule: Odlew 13, UKS 12
Rzuty rożne: Odlew 1, UKS 12
Spalone: Odlew 0, UKS 4
Żółte kartki: Odlew 0, UKS 3
Nasze:
Strzały: Bizon 4, Szymon 1, Łukasz Kostańciak 1, Arek Nowak 1, Czarek 1.
celny: Czarek 1.
zablokowany: Bizon 1.
Faule: Mariusz 3, Łukasz Kostańciak 2, Bizon 1, Marcin 1, Szymon 1, Paweł Stawisiński 1, Smoła 1, Woytek 1, dr Rychu 1, Adrian Warkocz 1, Marcin 1.
Faulowani: Marcin 2, Grupski 2, Sławek 1, Paweł Stawisiński 1, Szymon 1, Łukasz Kostańciak 1, Szafir 1, Bizon 1, Czarek 1, Adrian Warkocz 1.
Wierzymy w wygraną w kolejnym starciu! 🙂