W sobotę 27 października 2018 roku zagramy zm Lotnikiem, który po roku przerwy spowodowanym zupełnym posypaniem się seniorskiej drużyny wrócił do rywalizacji w Serie B. Początek spotkania o 15:00 na boisku w Głuszynie (naturalna trawa, świeżo po konkretnej renowacji).
Lotnik przed sezonem zbudował drużynę od zera i póki co idzie im przyzwoicie. Mają bilans 4-3-3, bramki 19:9. Po stronie zwycięstw są wygrane u siebie z outsiderami czyli Jadwiżańskim (3:0) i Strzeszynem (5:0), a także dość zaskakująco wysoka wygrana u siebie z Uchorowem 4:0 u siebie. Po drodze było też skromne zwycięstwo z Liderem Szczytniki Czerniejewskie 1:2 na wyjeździe. Lotnik odnotował remisy w pojedynkach z Kicinem (2:2 u siebie), Kiszkowem (1:1 na wyjeździe – dwa tygodnie temu) i Orłami Plewiska (1:1 na wyjeździe – w ostatnią niedzielę. Porażki zaliczyli z czubem tabeli, czyli z Owieczkami (0:1 u siebie) i UKS Śrem (0:1 u siebie). Do tego wpadła przegrana w Gułtowach 1:2.
Wchodzi na to, że zagramy z solidną B-klasową ekipą, która z tej rundy punktowo wycisnęła jak dotąd zdecydowanie więcej niż my. Tak dla Lotnika, jak i dla nas będzie to trzeci (ostatni) pojedynek derbowy. Stawką jest zatem miano najlepszej poznańskiej drużyny w naszej grupie.
Początek spotkania na Głuszynie (adres: „Głuszyna 232”; w nawigację Google’a można wpisać też „OSiR Głuszyna”) w sobotę o 15:00.
Zbiórka w sobotę o 13:40 przy Biedronce na Rondzie Starołęka. Wyjazd chwilę później. Dojazd powinien nam zająć około 15 minut. Jedzie się na Starołękę, potem wzdłuż Warty i przy rozjeździe na Głuszynę skręca się w lewo. Następnie ciągnie się parę kilometrów, aż po prawej stronie pojawią się zabudowania (niskie bloki). Tuż za nimi po prawej stronie jest boisko.
Proszę we wpisać zaznaczyć czy ktoś bierze auto czy może potrzebuje transportu.
Osoby, które jadą bezpośrednio na miejsce proszę żeby zaznaczyły to wyraźnie w komentarzu i były w szatni nie później jak o 14:10.
Deadline na wpisy to piątek 20:00.
Przy większej liczbie chętnych do gry jeszcze w piątek późnym wieczorem Trener wskaże meczową siedemnastkę.
Mapa dojazdu (link do Google’a tutaj: TUTAJ)
Miejsce zbiórki (biedra przy Rondzie Starołęka)
OBECNI (17): 1. Marcin O, 2. Arek, 3. qli, 4. Saviola, 5. grupski, 6. Marcin, 7. Łukasz W., 8. Rychu, 9. Szafir, 10. mariusz, 11. Smoła, 12. Krzychu, 13. Łukasz K., 14. Szymon, 15. Mateusz, 16. Pelus, 17. Patryk Rogacki
NIEPEWNI (1): 1. lars
NIEOBECNI (8): 1. Woytek, 2. Paweł R, 3. Adrian W, 4. Cezary, 5. Paweł, 6. Bizon, 7. Adam, 8. Sławek
UWAGA! Lista obecności aktualizuje się automatycznie na podstawie wpisów z komentarzy. Każdy komentarz dotyczący (nie)obecności musi zaczynać się znakiem '+' - jeżeli dana osoba będzie obecna, '-' - jeżeli nie lub '?' jeżeli nie jest pewna. W przypadku wpisywania się za kogoś (np. 'przyjdę z kumplem') należy dokonać dwóch wpisów, jako autora drugiego z nich wpisując np. 'kolega Wojtka'
+
+
Będę na miejscu*
+ mogę być na zbiórce.
+ Będę na zbiórce (3 osoby mogę zabrać)
– powodzenia
+
+
+
+
+ na miejscu
+ na miejscu
×
+
– Przepraszam za zamieszanie ale mam dyżur w sobotę w pracy.powodzenia
– wyjazd na szkolenie
+ jeszcze nie wiem, jak będę
–
–
–
+, będę na zbiórce
+ będę na zbiórce autem
+ jeszcze nie wiem co z dojazdem
+
będę na miejscu 😀
+
? Jestem. Przy większej ilości osób jako sztab.
–
? Jeśli będę to przyjade na zbiórkę
–
+
Będę na miejscu, mogę być spóźniony max. 15min
Na zbiórce z furami powinno być ok, ale niech przez to nie zwiększy się nagle liczba osób, które wezmą kurs bezposrednio na miejsce.
Będę na zbiórce i potrzebuje transportu
Ja tak samo jak Smoła
Ja będę ale bez auta
Mam 3 miejsca w aucie jakby co
Będę jednak na zbiórce
Mogę kogoś zabrać
Ja biorę Mariusza. Będziemy przejeżdżać przez miejsce zbiórki pewno chwilę przed 14. Gdyby trzeba było kogoś awaryjnie zgarnąć, to dajcie znać
Ja tez będę na 14 dopiero bo utknąłem w jakimś absurdalnym korku.
Qli, jedź bezpośrednio.
1:4 (1:2). Pierwsza połowa na styku, ale daliśmy sobie strzelić dwa gole: robimy karnego z niczego i nie kryjemy przy wolnym. Przed przerwą kontaktową bramkę strzelil Pele. W drugiej połowie nawet obiecujący był początek. Potem jednak stracimy trzecią bramkę i od tego momentu leżeliśmy już na łopatkach.