Doktor Ryszard ratuje remis. Kąsinowo-Odlew 3:3

rychu-KąsinowoNa zdjęciu 95. minuta i strzał Rycha z tzw. najbliższej odległości, który ratuje nam remis. W meczu z Kąsinowem padł grad goli – obie ekipy skaściły trzykrotnie, choć może trafniejsze byłoby stwierdzenie, że obie ekipy aż trzykrotnie dały sobie  wejść z piłką do bramki. Tak czy inaczej, po wyrównanym meczu zasłużenie remisujemy z Kąsinowem, przedłużając serię meczów bez porażki do dwóch 😉

Mecz otworzył się dla nas dobrze, bo w 11 minucie mieliśmy rożny. Fajną piłkę dorzucił Łukasz, a o główkę mocno powalczył Szymon. Efekt był zaś taki, że pilnujący go obrońca gości zaskoczył swojego bramkarza. Swojak i miłe 1:0 w pierwszym kwadransie. Niedługo później po jednej dobrej sytuacji strzałowej mieli Bizon z Adim,  ale piłka nie znalazła drogi do siatki. Rywal z kolei – jak przez cały mecz – pchał swoje akcje środkiem. Argumenty na taką grę były: mocny środek pola (widać, że paru ludzi od nich grało gdzieś wyżej, choć zapewne było to już ładnych parę lat temu) i bardzo groźny napastnik z przodu. W ogóle to ich napadzior z numerem 11 jak na standardy B-klasy wyglądał jak mocna okręgówka. Dobra zastawka, odejście, spokój z piłką przy nodze, dobry strzał.Mieliśmy z nim duże problemy, dając mu się kilka razy wykazać w pierwszej połowie. Gość wykreował dla swojej ekipy wszystkie trzy bramki. Jego skuteczność była mieszanką  wysokich umiejętności i… naszego zamulenia, bo przy straconych bramkach zawsze w naszej defensywie coś szło nie tak. A to niepotrzebna strata, a to niepotrzebne podwojenie, a to brak złapania wychodzącego człowieka na spalonym…
Najpierw więc szybko z 1:0 dla nas zrobiło się 1:2. W roli głównej napastnik Kąsinowa z numerem 11.
Potem odpowiedzieliśmy jeszcze golem Bizona. Znów stały fragment gry – rzut wolny Szymona i dorzucenie w ich pole karne. Piłka poodbijała się od obrońców Kąsinowa, aż spadła pod nogi Bizona, który strzałem z półwoleja wyrównał stan meczu na 2:2.
Do szatni jednak i tak jednak schodziliśmy z jednobramkową stratą, gdyż w 41. minucie ich napadzior znowu skutecznie przeorał naszą obronę.

W przerwie Treneiro Matyjas dokonał trzech zmian. Niby to dużo, ale pamiętajmy, że w Serie B od tego sezonu zmian dokonać można aż siedem! Tego dnia po raz pierwszy w historii skorzystaliśmy z tej możliwości. Zatem trzy zmiany to nie było aż tak wiele, biorąc pod uwagę, że wciąż w odwodzie pozostawało czterech grajków do rychłego wpuszczenia na plac.

W drugiej połowie inicjatywę mieliśmy my. Fajnie wyprowadzaliśmy piłkę – chwilami na tle słabnącego rywala wyglądało to naprawdę imponująco. Szkoda tylko, że gdy tylko udało się już podejść pod pole karne rywala, to traciliśmy głowę. Regularnie coś się kisiło – i strzałów oddaliśmy jak na lekarstwo. Mało też brakowało, by rywal  skarcił nas z kontry, jednak Szafir wygrał sam na sam wyciągając piłkę spod nóg ich rezerwowego gracza (kluczowy napadzior Kąsinowa tymczasem zszedł wypruty z boiska około 70. minuty; zresztą po przerwie i tak fajnie z gry wyłączył go Paweł-brat).

No i wreszcie nastał doliczony czas gry. Wciaż przegrywaliśy 2:3, ale mieliśmy rożny. Pod pole karne Kąsinowa poszedł nawet nasz bramkarz Szafir! Wrzutka Savioli po ziemi doszła do Mariusza, który jednak się machnął. Obok stał Woytek, który mógł rozerwać siatkę, ale oddał dość lekki strzał, w dodatku w bramkarza. Wyplutą piłkę jak magnes przyciągnął jednak Rychu, który – jak pięknie widać na zdjęciu – strzałem z metra uratował punkt dla Odlewu! Sędzia już nie wznowił gry. Rzutem na taśmie wyciągnęliśmy remis.

Podsumowując – mecz generalnie był pojedynkiem dla koneserów. Grad goli, ale to głównie dlatego, że rywale trzykrotnie nie ogarnęli przy stałych fragmentach, a my z kolei trzykrotnie  wpuściliśmy ich kluczowego napastnika w nasze pole karne. Poza sytuacjami bramkowymi mecz toczył się w środkowej strefie. Było dużo walki i zaangażowania, przy czym w przekroju spotkania składnych akcji zakończonych strzałem po obu stronach można było naliczyć raptem kilka. Spotkanie jednak obfitowało w bramki, no a historia ze strzeleniem ważnego gola w samej końcówce zawsze dobrze się sprzedaje 😉

Z organizacyjnych kwestii na wielki plus zasługuje nasza frekwencja! Zebraliśmy się pełnym protokołem kompetentnych ludzi – i fajnie, że znów przełożyło się to na punkty. Pierwszy raz w historii dokonaliśmy siedmiu zmian (tyle można dokonywać w B-klasie od tego sezonu) – i jest to w sumie dla nas sytuacja nowa. Z jednej strony jest to komfort, ale z drugiej warto mieć z tłu głowy, że przy tej liczbie graczy każdy gra średnio… 55 minut. Pełne 90 minut zaliczy zaś tylko 4 zawodników. Jest zatem więcej rotacji, z ławki trzeba stale knuć, jak wycisnąć najlepsze ustawienie. Jest co ogarniać, no ale akurat tego rodzaju „bólu głowy” życzmy sobie co kolejkę.

Za tydzień dobra okazja do przedłużenia serii bez porażki do trzech meczów – w sobotę 21 września kopiemy o 16:00 w Sepnie z tamtejszym Orlikiem.

Niedziela 15 września 2019 roku, godz. 10:00, Cytadela
HKS ODLEW POZNAŃ – KS KĄSINOWO 3:3 (2:3)
11′ 1:0 Samobójczy (po dośrodkowaniu ŁukaszaW z rogu)
27′ 1:1 Sam na sam
32′ 1:2 Sam na sam
35′ 2:2 Bizon w zamieszaniu po wolnym (bez asysty)
41′ 2:3 Sam na sam
90+5′ 3:3 Rychu (dobitka strzału Woytka)

Skład Odlewu:
Szafir – ŁukaszW (65′ Rychu), Woytek, Szymon (73′ Rogacz), Zielony (46′ Paweł-brat), Smoła (46′ Mariusz), Michał (81′ Kamil), Qli, Grupski (46′ Marcin) – Adi, Bizon (73′ Saviola)

Gotowy (jakby co): Lars
Wsparcie przy ławce: Forest, Krzysiek, Sami z małżonką

STATYSTYKI

STRZAŁY
Odlew 10 (Bizon i Adi po 2; Qli, Szymon, Rychu, Michał, Woytek, Mariusz po 1)
Kąsinowo 10

CELNE
Odlew 5 (Bizon 2; Michał, Woytek i Rychu po 1)
Kąsinowo 5

FAULE
Odlew 13 (Szymon i Mariusz po 3; Paweł-brat 2; Bizon, Smoła, Qli, Marcin,ŁukaszW po 1)
Kąsinowo 7

Faulowani w Odlewie:
Bizon 2; Szymon, Qli, ŁukaszW, Michał i Mariusz po 1

ROŻNE
Odlew 5
Kąsinowo 2

SPALONE
Odlew 3 (Bizon 3)
Kąsinowo 5

KARTKI ŻÓŁTE (innych nie było)
Odlew 2 (Qli, ŁukaszW – obie za taktyczne faule)
Kąsinowo 1 (za faul na Bizonie)

Jedna myśl nt. „Doktor Ryszard ratuje remis. Kąsinowo-Odlew 3:3”

  1. Na peryferiach futbolu jest nawet nagranie tej bramki. Ale to kino dla koneserów bo począwszy od wolnego, który doprowadził ostatecznie do tego wykończenia, wszystko jest w kolejnych zagraniach mniej lub bardziej nieudane 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Question   Razz  Sad   Evil  Exclaim  Smile  Redface  Biggrin  Surprised  Eek   Confused   Cool  LOL   Mad   Twisted  Rolleyes   Wink  Idea  Arrow  Neutral  Cry   Mr. Green