Problemy naszego kaściarzo-obrońco-pomocnika Marasa Kaczmarka (na zdjęciu z lewej, podczas meczu ze Skórzewem w 2002 r.) zmierzają ku końcowi. Przypomnijmy, wszystko zaczęło się w drugiej kolejce poprzedniego sezonu. 31 sierpnia 2003 r. Odlew grał na złotowskim Kęp Nou ze Złotymi i już w 1. min – po faulu rywala – Maras (grający wtedy jako bramkarz) doznał bolesnej kontuzji. Złamano mu kilka kości w nodze, niezbędna była długotrwała rehabilitacja i kilka operacji. Maras wielokrotnie prezentował efektowne druty i gips. Od niedawna Maras nie ma już jednak ani drutów, ani gipsu! Jak na razie kontuzjowana noga wymaga jednak dalszej rehabilitacji, bo jest o połowę chudsza, od drugiej. Maras zapowiada jednak powrót do treningów wiosną przyszłego roku, a być może i do gry!
Maras, jesteśmy z Tobą!
Zawodnicy KS Odlew Poznań
Bardzo dziękuje za życzenia powrotu do zdrowia
Do zobaczenia na boiskach i wielu wygranych życzmy sobie w nowym sezonie
jestem z toba maras
powodzenia!
Maras to jest potęga! Maras najlepszy jest!
Maras brawo! Mamy nadzieje ze bedziesz razem z nami kibicowal na boiskach b-klasowych
czekamy niecierpliwie na porot
alex
na poród?
to powrot czy porod? ))