Po raz pierwszy w historii Odlew zagra w Swarzędzu – jutro o 11 z rezerwami Unii.

Co tu dużo pisać – faworyt jest jeden i nie jesteśmy to bynajmniej my. Nie ma też co pisać, że „jedziemy walczyć”, „że to tylko sport, a sport jest nieprzewidywalny”, „że może nas zlekceważą” albo „że wysoko postawimy poprzeczkę” 🙂

Pojedziemy znów się pobawić, a cel jest jeden – zdobyć gola. I oby to znów Larson nie wbił samobója (chciałbym skromnie zauważyć, że nadmieniłem to dopiero w trzecim, a nie w pierwszym akapicie). Jeżeli znów skaścimy, to będzie to już 11. mecz z rzędu z kastą do właściwej kasty! No, i to jest jedyny cel na jutro. Przepraszam, nie jedyny. Jeszcze treneiro musi dokonać czterech zmian, o ile będzie tylu rezerwowych. A pewnie będzie – i bardzo dobrze.

Wyniki Unii na własnym boisku:

No, ten wynik z Maratończykiem pokazuje, że jednak można 🙂 Ale lepiej wyglądałby, na przykład, do jednego. I to jest nasz cel! Zresztą niedługo potem Maratończyk przyjął od Unii jakieś 11:2 w Pucharze Polski – żeby było po równo i chłopaki z Brzeźna nie czuli się wyróżnieni

Dodajmy, że zespół rezerw Unii tworzą głównie niedawni juniorzy z rocznika bodaj 1987. Nieźle sobie radzili w grupach młodzieżowych, to i teraz są zgrani. A zespół wzmacnia często np. Damian Ludwiczak – choć dopiero 22-letni, to już mający przygodę z Wartą Poznań czy Mieszkiem Gniezno. A teraz nie łapie się w pierwszej drużynie Unii, która chyba pałęta się po okręgówce. A inni, jak panowie Niklaus czy Bylebył, to też w sumie szeroka kadra pierwszej drużyny. Jutro większych spadów z okręgówki być nie powinni, bo Unia gra o 14 w Srodzie z Polonią.

Nasza zbiórka o 9.30 na Lotosie na Rondzie Śródka. Proszę przyjechać furami, byśmy z powrotem mogli się zabrać. Tym bardziej, że np. Grupski i Pele i pewnie Szynszyl jadą od razu po meczu do Grodziska, Berni oddaje furę Ani Berniovej, a Rosół również szanownej Beci. Więc jest prośba, byśmy się zabrali z powrotem.