Ten materiał może wstrząsnąć – to nie tylko naszym klubem. Oto historia, która wydarzyła się na dniach, jak to się mówi. Miejsce niech zostanie tajemnicą
Oto po wieczornym koncercie Braci Cugowskich (fajnym, dodajmy), w sali koncertowej zjawił się obrońca Odlewu – Wiwacz. Znany z odważnego wyrażania się piłkarz HKS paradował w dresie Odlewu. Nie on pierwszy – już wcześniej Kabanos pokazał, że to niezły sposób na podryw. No, przynajmniej na jakieś udokumentowanie próby takowego, co by się kumplom pochwalić. Wiwacz jednak nie wiedział, że w jego otoczeniu znajdują się paparazzi, którzy do redakcji www.odlew.poznan.pl przesłali niezły materiał.
Oto pierwsze z tajemniczych zdjęć wykonanych w piątek wieczorem (cholera, miało nie być czasu akcji). Zbliża się północ, a obok Wiwacza szanowna pani Joanna Drozdowska, Miss Polonia 2001. Kto bardziej urodziwy – nie ma co pisać, przecież to widać…
A to już godziny poranne następnego dnia. Z twarzy Wiwacza emanuje ogromne zadowolenie. Ten tors, gazetka od rana i szczęście. Wielkie szczęście…
Ale hola, hola! Co to za ręka? No, ten to ma szczęście! Pozazdrościć, panie Wiwacz, pozazdrościć!
O fuck….
Mowę nam odebrało. Przecież to Legenda Odlewu, kolega Motyl we własnej osobie! Jak to, przecież ten osobnik był tego samego wieczoru widziany przy stole z niejaką Joanną Liszowską, znaną z jakichś tam Kryminalnych czy M jak Miłość. No cóż, lajf bywa brutal. Ale redakcja www.odlew.poznan.pl głęboko wierzy, że następnym razem obaj panowie będą mieli więcej szczęścia
A która w tym łóżku to Liszowska?
Jestem wstrząśnięty
ja jestem wstrzasniety, acz nie zmieszany.
ale epozytywnie..
toz to nasze chlopaki sie pobawily w Osterreich….)))))
miala tez gdzies tam byc Aneta Kreglicka, ale chyba wlasnie wyszla zrobic chlopakom sniadanie…)))
Z kad mozna wziasc ten nie powtarzalny dres?
jesli takie kobietki leca na ten dresik to zamawiam z siedem